piątek, 31 stycznia 2014

Biedronkowe Wykopaliska :)

Hey :)

Ostatnio wpadła mi w łapki gazetka na luty z znanego Nam dobrze dyskontu "Biedronka" :D i co ja pacze??? no co?? Kosmetyków moc na Luty nam zapodali :)
Ha! w gęstwinie tradycyjnych szamponów , mydeł, peelingów i innych byzydurek , wygrzebałam kilka fajnych rzeczy po jeszcze fajniejszych cenach :)

Jakie to rzeczy? kolagenowe płatki pod oczy , aż 30szt w cenie około-8zł, oczyszczające plastry na nosek, 6szt, ok.8zł, biosilk na włosy ok.3,90, ale najświetniejszy jest błyszczyk o smaku coca-cola w formie kapsla ok.7zł- jak dla mnie mega gadżeciarski :D i z niego jestem baardzo zadowolona, były też sprite , fanta i coca-cola vanilia :)

PS> te płatki na nos już zastosowałam- rewelacja!!! bardzo ładnie oczyszcza już za pierwszym razem niechcianych intruzów :) polecam :)

Czasem w Biedzie można wygrzebać naprawdę ciekawe produkty :)
buziaki/Wika :)





środa, 29 stycznia 2014

Piękne, wymowne.. Portret Kobiecy szkicem słany

Kochani!

Chciałabym się podzielić z Wami tym na co nie mogę się ostatnio napatrzeć, tym co mnie prowokuję do przemyśleń i zastanowienia nad samą sobą. Nie tylko forma przekazu jest piękna ale i też treść jaką za sobą niesie.
Poniżej wklejam zdjęcia szkiców , które pokazał mi ktoś bardzo bliski, szkice te to połączenie ołówka i koloru, nie jestem znawca w tej dziedzinie ale jestem w stanie dostrzec piękno- uważam się bądź co bądź za duszę artystyczną.
W każdym razie prace przedstawiają różne portrety kobiet, dzikusek, dam , modystek, niebezpiecznych piękności. Na każdej z tych wymalowanych twarzy kryje się tajemnica- czy to co widzimy to tylko zasłona, kurtyna , którą odgradzają prawdziwe uczucia, czy jednak autentyczna ich natura?
Jestem kobietą, wiem , że czasem trzeba ukryć łzy za ścianą śmiechu, wiem że czasem , musimy udawać szczęście czy złość.
Prace tym bardziej mi bliskie gdyż często miewam przremyślenia a pro po kobiecego jestestwa.
A Wy co myślicie?
Ja zakochałam się do szaleństwa.

Poniżej wiersz o kolorach kobiecości w życiu.


Wisława Szymborska, Portret kobiecy
Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą.
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.










wtorek, 28 stycznia 2014

Zombie Atakują :)

Hello :)

Jak wiadomo wszem i wobec (a może nie?)  , uwielbiam temat charakteryzacji i efektów specjalnych-okrutnie mnie to kręci i chciałabym kiedyś podszkolić się profesjonalnie z tego zakresu. Póki co amatorszczyzna- ale wierzcie mi , bardzo się staram :) W każdym razie za pomocą cieni do powiek , kleju do rzęs oraz chętnej zbłąkanej duszyczki :P można zdziałać fajne rzeczy np. na jakiś bal Halloween ;)
albo dla wlasnej , chorej satysfakcji- jak  to ja robię :P

Króciutko o wykonaniu: 

1) nałożyłam podkład mocno kryjący - by zatrzeć naturalne rysy i "namalować twarz od nowa" (dermacol)

2) w miejscach przyszłych  ran naniosłam czarny, matowy cień oraz zrobiłam czarna kredką kreski- kiedy będą już gotowe rany zwiększy to ich głębie(będzie wyglądać że rozcięcie jest dość głębokie)

 3) dalej operuję czarnym matowym cieniem- nanoszę go w miejscu zmarszczek mimicznych , oczodołów

4) nakładam cień , matowy, cielisty w miejscach które mają być uwypuklone( powieka ruchoma i dolna, policzki, brzegi przyszłych ran)

5) miejsca ran musimy podrasować cieniem fioletowym i czerwonym- w macie oczywiście, możecie też wykończyć je żółtym cieniem, obwódki oczu podkreśliłam czerwienią by wyglądały na przekrwione :)

6) w miejscu gdzie mają być rozcięcia nałóżcie klej do rzęs- czekamy aż wyschnie a gdy to nastąpi rozciągamy go na boki by nadać kształt brzegom rany, kolejny raz nakładamy w to samo miejsce klej , wysycha i rozciągamy, im więcej warstw tym lepiej bo nasza rana będzie naturalniej wyglądać (na zdj, są 2 warstwy kleju)

7) jak już uformowaliście klejem rany na jej brzegi nałóżcie fluid lub cielisty matowy cień, dookoła rany podkreślcie brzegi ciemnymi cieniami np.fioletem , uwydatni ja to optycznie.

8 ) w środek nakładacie np. bordową pomadkę, to są pozasychane rany więc nie mogę użyć świeżej krwi,  tylko lekko zaschniętą... jakkolwiek to brzmi :D bordowa pomadka będzie ok :)

9) dla lepszego efektu mój model najadł się dżemu aroniowego :P

Mam nadzieję , że się podoba efekt :) bo model stracił 2h z życia, połowę brwi , i część skóry twarzy po tym jak chciał zmyć makijaż :P:D więc mam nadzieję , ze chociaż było warto hehe :)

buziaki/Wika

PRZED
PO :)





piątek, 24 stycznia 2014

Wyganiamy Zimę- czyli wiosenny akcencik na usta :)

Helloo :)

Kochane moje Słoneczka, tak- mamy weekend , thx Lord -ja też mam go wolnego więc będę wypoczywać do oporu- kawusię już mam więc mogę pokazać Wam bardzo fajny typ pomadki- a mianowicie - Matte Velvet firmy Golden Rose..(ja na ustach mam nr.11)mrrr uwielbiam je!! zupełnie bez połysku, coś niekonwencjonalnego , innego i z świetnym efektem :) poza tym genialnie trzyma się na ustach , ma dużo pigmentu.

Btw, w momencie kiedy zastała Nas Zima, zaczęłam łaknąć koloru, nie do końca jestem jeszcze gotowa na wyraźne akcenty kolorystyczna na oku dlatego też postawiłam na usta.
Makijaż oczu to połączenie dwóch cieni- cielistego z drobinkami rozświetlającymi oraz czarnego , nałożonego w zew. kącik oka i roztarty ku wewnątrz, tak by optycznie oko powiększyć(zwłaszcza te moje małe ślepka:))

Podoba Wam się taka pomadka? Bez żadnego połysku? :) mi bardzo..choć ja się szybko nudzę więc pewnie wynajdę coś innego niebawem :)
Tymczasem życzę udanego weekendu :) /kiss kiss Wika








środa, 22 stycznia 2014

Naturalne Piękno... kluczem do młodości?

Cześć Skarby!

Jakiś tydzień temu wspominałam na Facebooku , że strasznie zajarałam się kosmetyką naturalną.
Poczytawszy troszkę , uzmysłowiłam sobie, że nie ma taniego kremu, który ma dużą ilość skutecznych i zdrowych substancji czynnych. Zazwyczaj są one dość kosztowne , a kremy z niektórych polskich firm można nabyć za 15-30zł. Ok, możliwe , że nawilżą skórę ale kiedy ponownie przemyjecie twarz - jest ona sucha i napięta :( tego nie chcemy.. najważniejsze by stopień nawilżenia skóry utrzymywał się cały czas,

Kremy , które promowane są mocno , że w składzie występuję kwas hialuronowy lub np.teraz popularny olejek arganowy- mają go niestety w składzie najmniej.
Zadajemy sobie pytanie..czym jest więc reszta kremu...? Kremik taki ma dłuuugą datę ważności.. no to pewno uraczyli go konserwantem... kremik taki musi mieć kolorek..przyjemny zapach..-to pewnie i jakiś barwnniczek i aromat się znajdzie..oczywiście wszystko identyczne z naturalnym ;)
Dodatkowo sztuczne wypełniacze , zwiększające objętość kremu.

i cio? ja nie chcę ...a Wy?


Pochłonięta swoim rozmyślaniem stwierdziłam , ze wybiorę się do pobliskiego sklepiku "eko" i znajdę dla siebie naturalny składnik, który faktycznie odżywi i nawilży moją styraną skórę twarzy- bez wprowadzania dodatkowych, zbędnych atrakcji.
Wpadł mi w łapki olejek arganowy firmy Olvita, 50ml za przystępną cenę ok.30zł. (olejek żeby miał właściwe efekty musi być tłoczony na zimno).
Olejek ten nadaje się do każdego typu skóry, możemy stosować o na twarz , szyję dekolt , ale także na ciało i włosy. Skóra po regularnym stosowaniu staje się jędrna , napięta i odżywiona.
Ja stosuję już od ok 5 dni, na wieczór i na rano i powiem Wam szczerze, że efekt jest!!
Nie zniknęły mi oczywiście zmarszczki i takie tam- bo nie oczekujmy cudów, grunt to systematyczność. Co mogę jednak powiedzieć to to, że skóra faktycznie ciągle jest miękka i gładka, drobne krostki zniknęły a i koloryt się zmienił ( nie mam takich sińców pod oczami a zazwyczaj mam takie że nawet korektor nie daje rady :)) Oby tak dalej a będę w niebo wzięta.

Efekty oczywiście z powyższym olejkiem rozochociły mnie do dalszych poszukiwań cudownych środków kosmetyki naturalnej :) idąc tym tropem znalazłam sklepik one-line www.manufakturakosmetyczna.pl - już wkrótce będzie fajna recenzja dotycząca produktów z tego sklepu (olejku z macadamia oraz kwasu hialuronowego)
Zapraszam:)

AAAAAAA - i śmiało możecie chwycić za olejek arganowy :)/ kiss kiss Wika


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Klasyczne brązy z rozświetlającym akcentem [krok po kroku]

Hey Kochane!

Zazwyczaj spiesząc się do pracy nie zastanawiam się szczególnie jak tu "poświrować " z makijażem , dlatego mój wybór musi SZYBKO podkreślić mi oko , wydobyć je oraz pasować do każdego ciucha , który w biegu na siebie wrzucam :)
Dlatego tez zazwyczaj w takich sytuacjach sięgam po bezpieczne , klasyczne odcienie brązów.
Pasują do każdego typu urody i do każdego koloru tęczówki oka.
Ale... jak można by było w łatwy , niewymagający dużych nakładów czasu i energii sposób delikatnie Nasz mejkap ożywić?
Ja wam polecam kolorową kreseczkę na dolnej powiece :) można ja wykonać kredką lub eyelinerem, ja wybrałam to drugie gdyż jest to trwalsze rozwiązanie :) a na tym nie oszukujmy też nam zależy.

Poniżej pokazuje jak krok po kroku wykonać taki makijaż do pracy (jak dla mnie bo lubię mieć podkreślone oko) lub na wyjście :)
Przy okazji wybaczcie mi jakość zdjęć ale zawsze jak mam czas już jest ciemno i kiepsko ze światłem.
Mam nadzieję , że wsjo w miarę widać :)



1. Na całą powiekę górną i dolną nakładacie matowy , cielisty cień by wyrównać koloryt powieki , będzie on też stanowił bazę by całość była trwalsza


 2. Następnie na całą powiekę górną nakładacie jansno-brązowy cień i delikatnie rozcieracie.


 3. Nakładamy cień ciemno-brązowy na górną powiekę , głównie w kąciku zewnętrznym i na załamaniu powieki (ja mam oczy małe więc dlatego rozcieram go ponad załamanie powieki górnej by optycznie powiększyć oko).


 4. Rozcieracie ciemno-brązowy cień tak by wydobył oko i nadał głębie Waszym oczom



5. W załamaniu powieki nakładam czarny matowy cień tak by "otworzyć" oko, stanie się wyraźniejsze i optycznie powiększone. W kącik wewnętrzny nałożyłam jasny rozświetlający cień.



6. Tak jak pisałam , dla przełamania nudnej i klasycznej całości na dolną powiekę nanoszę niebieski eyeliner -wyciągając kreskę troszkę poza dolną powiekę.



 7. Na usta nałożyłam nawilżającą pomadkę  w kolorze jasnego, pudrowego różu- idealna na dzień :)





Kosmetyki , których użyłam:

-cień bazowy- matowy, kaszmirowy cień do powiek Fm, Desert Sand
-podwójny cień jasny i ciemny brąz (wet & dry), Fm, Volcanic Brown
-cień czarny/matowy nr.14, cień jasny/rozświetlający nr 78, Classics, Golden Rose
-eyeliner Golden Rose , Provitamin Formula
-pomadka 2000Lipstick Golden Rose nr, 126
-na twarz nałożyłam podkład Golden Rose Stick nr 04, a jako korektor swietnie nadaje się ten sam podkład tylko w innym odcieniu- ja użyłam nr.02(zdjecia ponieżej )



Mam nadzieję , że Wam się podoba :) buziaki/Wika

piątek, 10 stycznia 2014

Idealna , promienna cera :) TAK! :)

hey Kochane!

Ostatnio stwierdziłam , że muszę zmienić podkład i odpocząć od gęstych mocno kryjących , których używałam ostatnio. Nie dość , ze nie jestem opalona to ta skóra o tej porze roku , mało promienna przytłoczona maską...ajj i + 10 lat do przodu... Horrorek... który postanowiłam ujarzmić.
Robiłam sondę.. a były też ostatnio fajne promocję w Aptece Super-Pharm i poczłapałam na zwiady.. nie mogłam się zbytnio zdecydować, bo a to za rzadki a to za gęsty a to nie matuje ..bla bla..i tak kupowałam podkład przez tydzień , a każdego dnia tego tygodnia wściekałam się , że moja cera wygląda okropnie;/ znacie to?? :(
Stwierdziłam , że koniec z eksperymentami i sięgnę po sprawdzony już kosmetyk, który bardzo ładnie kryje niedoskonałości, nie tworząc efektu maski, dopasowuje się do koloru skóry :) poza tym utrzymuje bardzo długi efekt zmatowienia skóry nadając przy tym jej świeży wygląd :) dla mnie bomba!
Jak zwykle mnie nie zawiódł i teraz jak narcyz ciągle gapie się w lustro :)

Jakie to cudeńko?? Chcecie wiedzieć?? :)

Loreal True Match - ja mam 4 :)

Także polecam z czystym sumieniem i cały serduchem :)   a co Wy fajnego używacie? :) może bym też przetestowała ? :)

buziaki/Wika

czwartek, 9 stycznia 2014

Złoto + Fiolet czyli co modne w tym sezonie :)

Hey Słońca :)

Jak tam po Sylwestrze?  Mam nadzieję , że wkroczyłyście w ten Nowy Rok pełne energii , optymizmu i mocnych postanowień :) Jeśli chodzi o wygląd ciekawa jestem czy udzielił Wam się karnawałowy szał makijażowy? :) hmmm? :) mi tak! przez większość ostatniego czasu zatrzymałam się na etapie smutnych brązów w makijażu oczu..marazm i jeszcze raz marazm!  ale mówimy mu DOSYĆ!! PRECZ!! teraz chcę czegoś glamour a jednocześnie w kolorku :)
Postawiłam na baaaardzzzo modne w tym sezonie Karnawału złoto- nie tylko w makijażu , ale też w strojach dodatkach i kosmetykach :D , żeby całość skontrastować i ożywić połączyłam powyższe z fioletem :)
Efekty poniżej :) Make up świetny dla kobiet ciemnowłosych  z brązowymi oraz zielonymi oczami :)

Podoba się Wam? :)
kiss kiss/ Wika